Warszawa
Lalki jak żywe - fotoreportaż Anny Godnek-Grodkiewicz

20 marca 2018 roku o godz. 19:00 odbyło się spotkanie autorskie z Anną Gondek-Grodkiewicz. Fotografka i dokumentalistka ukazuje ludzi, ich emocje oraz kulturę. Podróżuje po najodleglejszych krańcach świata. Rozmowę o zwycięskim fotoreportażu „Boskie dzieci” oraz kulisach pracy fotografa poprowadzi Mariusz Szczygieł. Spotkanie odbędzie się w Faktycznym Domu Kultury, przy ulicy Gałczyńskiego 12 w Warszawie (przy Wrzeniu Świata).

Fotoreportaż to nie tylko sam warsztat, ale empatia i otwartość na drugiego człowieka. Najtrudniejszym etapem jest znalezienie ciekawej historii i bohatera, który podbije serce ludzi. Anna Godnek-Grodkiewicz zaprezentuje nam kulisy swojego pobytu w Tajlandii. To dopiero początek pracy. O kulisach swojego dwukrotnego pobytu w Tajlandii, spotkań z bohaterką reportażu Ah Mui i pracy nad zwycięskim reportażem opowie Anna Gondek-Grodkiewicz.

- W 2016 roku zakwalifikowałam się na międzynarodowe warsztaty największej agencji fotograficznej Magnum Photos, prowadzonej przez Davida Alana Harveya oraz Jacoba Aue Sobola. W poszukiwaniu zaskakującego tematu, zwróciłam uwagę na ludzi, którzy nosili przy sobie lalki. Zaciekawiło mnie to i postanowiłam stworzyć fotoreportaż, który przedstawi fenomenalizm tej tradycji.

Lalki w Tajlandii traktowane są jak członkowie rodziny. Mieszkańcy wierzą w pradawny przesąd, że w lalkach zamieszkują wędrujące po świecie dusze dzieci. Traktują je jak prawdziwych ludzi - karmią, ubierają, spędzają z nimi czas, kupują im bilety i zamawiają jedzenie w restauracjach. Lalki bez właściciela trafiają do buddyjskiego klasztoru, który jest ich sierocińcem.

– Ah Mui, moja bohaterka fotoreportażu, posiada swoją lalkę od wielu lat. Dzięki niej nie czuje samotności. Z powodu traumatycznych doświadczeń z dzieciństwa ma uraz do płci męskiej i nie zwiąże się z żadnym z mężczyzn. Swoją lalkę traktuje jak członka rodziny.


Mimo wykonania fotoreportażu postanowiłam wrócić do Tajlandii i jeszcze bardziej poznać "wiarę w lalki", aby stworzyć pokaz audiowizualny, który również ujrzy światło dzienne.
 

Komentarze

Brak komentarzy